Agnieszka Kastelik
Agnieszka Kastelik urodziła się w 1989 roku w Żywcu. W 2014 roku ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni malarstwa prof. Andrzeja Bednarczyka. Artystka rozpoczęła swoją drogę od malarstwa, ale po kilku latach eksperymentów i poszukiwań zwróciła się ku innym formom wyrazu. Jej zainteresowanie kolekcjonowaniem przypadkowych przedmiotów, a zwłaszcza rodzinnych, sentymentalnych staroci, odegrało ważną rolę w tej ewolucji. Kastelik zdała sobie sprawę, że tylko za pomocą przedmiotów może wyrazić to, czego pragnie i co czuje. „Mała filiżanka wspomnień jest warta więcej niż ocean sukcesu”. Posługuje się głównie techniką asamblażu, ale tworzy także rzeźby, które łączy z malarstwem, rysunkiem i fotografią. W swojej pracy posługuje się głównie banalnymi, znalezionymi przedmiotami. Wykorzystując je, daje im drugie życie, nowy oddech pełen poezji. W 2018 roku stworzyła scenografię do filmu Teodycea Justyny Miodońskiej.
Dla artystki znaleziony przedmiot jest wektorem pamięci. Tematyka twórczości Kastelik opiera się na jej własnych lub cudzych wspomnieniach, zapożyczonych z relacji z miejscami, które z biegiem czasu nieustannie się zmieniają (podwórka, domy, tajemnicze miejsca nie tylko z dzieciństwa artystki). Ważną częścią twórczości artystki są przedmioty – rodzaj znalezisk naznaczonych czasem. Wojciech Kubiak pisał o twórczości Kastelika:
Stare przedmioty, z których autorka zrealizowała swoją instalację, nie zawsze posiadają ogromny ładunek emocjonalny Częściej poruszamy się wśród błahych przedmiotów (klucze, pocztówki, cegły, szafka, stare ramy okienne, ogrodzenie z drutu), które kulturowo mogą być za takowe traktowane. Jednak ich aranżacja, zestawienie i stylizacja wywołują w nas poczucie smutku i tęsknoty za tym, co w tradycji wartościowe: rodzina, empatia, porozumienie międzypokoleniowe, ale także współczucie, pamięć o krzywdzie, ból po tragicznej przeszłości trudnej do wyraźnego zamarkowania. Poprzez skojarzenie z obiektem, który nosi w sobie ślady pamięci, będący pamiątką, odciskiem historii, możemy przemieszczać się w miejsca, w które zabiera nas autorka”.